środa, 30 grudnia 2015

Happy New Year (2015 / 2016)

~` New Year, please be better for me
♥     ♥     ♥

2015 rok dobiega końca. Nie był taki, jakim bym go sobie wymarzyła. Na początku roku borykałam się z problemami zdrowotnymi, ale podjęłam najlepszą decyzję w swoim życiu. Spędziłam świetnie "wakacje". Spróbowałam swoich sił w innych dziedzinach życia i z naładowanymi akumulatorami wróciłam na pole walki. Podjęłam idealnie trafiony kierunek studiów, zyskałam wielu przyjaciół. Dorobiłam się własnego auta i w znacznym stopniu usamodzielniłam. Moje życie ustabilizowało się i w końcu mogę pracować nad detalami.

♥     ♥     ♥

W 2016 życzę zarówno Wam I sobie wytrwałości w dążeniu do celów, spełniania marzeń, pokonywania kolejnych małych-wielkich kroczków. Aby nic nie stawało nam na drodze do szczęścia. Wszystkim blogującym życzę lekkości pióra, konstruktywnej krytyki i szerokiego grona odbiorców. 

                                            JamminGalXo

Zapraszam do mojego życia

♥     ♥     ♥

Kiedy jesteśmy mali, czekamy, aż będziemy więksi. Kiedy kończymy szkołę, czekamy, aż pójdziemy na studia. Kiedy kończymy studia, czekamy, aż pójdziemy do pracy. Kiedy idziemy do pracy, czekamy, aż pójdziemy na emeryturę. Kiedy idziemy na emeryturę, powoli czekamy na śmierć. W międzyczasie czekamy na wakacje, urodziny, seks, miłość albo odwrotnie, czekamy, aż dzieci pójdą do przedszkola, później szkoły, a później w cholerę zabiorą się z domu. Czekamy cały czas, aż w końcu zacznie się nasze pierdolone, PRAWDZIWE życie, przy czym oczywiście nie mamy pojęcia, na czym ta prawdziwość ma polegać.


Piotr C. – Pokolenie Ikea. Kobiety
♥     ♥     ♥

Kolejny rok dobiega końca. Początek PESELu coraz bardziej się oddala. Fejsbuk zaśmieca się postami "Nowy Rok - nowa ja". Śmieszne, ale tak prawdziwe. Popatrzyłam na te posty i uznałam, że to właśnie jest mój ostatni moment. Wkroczyłam w ten etap życia, w którym czas zaczyna uciekać nam przez palce. Były wakacje, był początek roku akademickiego. Teraz minęły już święta, a sesja już powoli kładzie cień na wszystko inne. Moje życie ustabilizowało się, odnalazłam się we wszelkich nowościach i czas zająć się sobą. Postanowienia noworoczne wprowadzamy w życie 1 stycznia. A po tygodniu już nawet o nich nie pamiętamy. Stąd moja nagła decyzja. Chcę, potrafię, zrobię. I doszliśmy do odpowiedzi dlaczego tutaj jestem. Chcę wziąć życie w swoje ręce i odrobinę je zmienić. Postanowiłam również dzielić się z Wami moimi zmaganiami z codziennością. Liczę na dialog, masę rad i wzajemnego wsparcia.

Jeżeli chodzi o informacje dotyczące mojej osoby - na dzień dzisiejszy pragnę pozostać anonimowa. 
Stopniowo na pewno przemycę wiele faktów i zbędnych informacji.  

Zapraszam do mojego życia , xo.