Bardzo długo nic do Was nie pisałam. Nie będę rozpisywała się o tym z jakich powodów, ani planowała regularnych wpisów. Dziś przychodzę do Was z czymś zupełnie innym.
Moja "przygoda" rozpoczęła się 4 miesiące temu. Myślę, że najwyższy czas abym podzieliła się z Wami dotychczasowymi wynikami.
Zaczniemy od liczb bo one trafiają najlepiej:
Przez ten czas zgubiłam
10 kg
Niewiele? Wyobraźcie sobie 40 kostek masła (250g). Sporo prawda? Właśnie o tyle jestem mniejsza.
Moje obwody zmniejszyły się:
Biceps - 3cm
Piersi - 7cm (przy czym rozmiar miseczki jest niezmienny)
Talia - 14 cm
Brzuch - 16 cm
Biodra - 4 cm
Udo - 6 cm
Łydka - 3 cm
Czyli : 53 cm mniej
Daleko mi jeszcze do ideału, jednak jestem dumna z tego co udało mi się zrobić ze swoim ciałem. Do zrzucenia jest jeszcze wiele, ale wierzę że to się uda.
Co zyskałam ?
- Nowe ciało. Moje ciało. Pracuje teraz tak, jak ja tego chcę. Nie ono decyduje o mnie, lecz ja o nim.
- Kondycje pozwalającą normalnie cieszyć się życiem.
- Świadomość swojego ciała. Zakresu ruchu, potrzeb, możliwości.
- Świetne samopoczucie (szczególnie kiedy znajomi dostrzegają to jak się zmieniam :D)
- Pasję. Pokochałam to. Układanie jadłospisu czy czas spędzony na siłowni daje mi ogromną radość.
- Uznanie w oczach ukochanego.
- Wiarę w siebie. W to, że mogę być taką jaką widzę siebie wewnątrz.
- Wyższą samoocenę.
- I wiele, wiele innych..
Czy jestem szczęśliwsza ? Nawet nie wyobrażacie sobie jak.
Jak długo będę to ciągnęła? Mam nadzieję, że do końca życia. Zmieniłam styl życia i odżywiania. To nie tylko chwilowa dieta, lecz inne spojrzenie na świat.
Jakie są Wasze efekty? Ile walczycie i skąd czerpiecie motywację? Jakie są ulubione ćwiczenia?
Jammingal, XOXO